"Koniec warty"
Stephen King
Stephen King
Rok wydania: 2016
Wydawnictwo: Albatros
Spektakularne zamknięcie trylogii o emerytowanym detektywie Billu Hodgesie.
Brady Hartsfield, zabójca odpowiedzialny za masakrę w „Panu Mercedesie”, znajduje się w stanie wegetatywnym w Klinice Traumatycznych Uszkodzeń Mózgu. Zakończenie drugiego tomu trylogii sugeruje jednak, że w pokoju 217 przebudziło się coś złego – zabójca nie tylko odzyskał świadomość, lecz także zyskał nowe, śmiertelne moce, które pozwolą mu siać niewyobrażalne spustoszenie bez opuszczania szpitalnego pokoju. Emerytowany detektyw Bill Hodges i wspierająca go Holly Gibney, którzy nadal prowadzą agencję detektywistyczną, zostają wciągnięci w najbardziej niebezpieczne ze swoich dotychczasowych dochodzeń, bowiem Brady Hartsfield powraca i planuje zemstę nie tylko na Billu Hodgesie i jego bliskich, ale na całym mieście.
Tym razem Stephen King sięga po tak lubiane przez jego fanów elementy grozy, łącząc mistrzowsko literaturę detektywistyczną z nadnaturalnym suspensem, który jest jego znakiem firmowym.
Po przeczytaniu dwóch pierwszych tomów trylogii "Pan Mercedes" nie mogłam się doczekać kiedy będę mogła sięgnąć po trzeci, czyli ostatni tom tej serii. Na szczęście moje oczekiwanie nie trwało zbyt długo, ponieważ już w kilka dni po skończeniu ostatniej strony "Znalezione nie kradzione" dostałam maila z biblioteki, że książka czeka na mnie do odbioru! :) Ochoczo po nią pobiegłam i od razu zagłębiłam się w lekturę. Czy ostatnia część trylogii była tak zajmująca jak poprzednie?
W trzecim tomie po raz kolejny spotykamy głównych bohaterów z poprzednich tomów: Billa Hodgesa, Holly Gibney oraz Jeremiego. To oczywiście była dla mnie pozytywna wiadomość, ponieważ bardzo tę trójkę polubiłam. Szczególnie Holly, która najbardziej ze wszystkich postaci się rozwinęła. Z szarej, nieszczęśliwej, zakompleksionej i niewierzącej w siebie dziewczyny stała się wiodącą prym, znającą swoje miejsce na świece kobietą.
W tej części pojawia się także Brady Hartsfield, psychopata, który za wszelką cenę postanawia zemścić się na detektywie, jego bliskich, ale nie tylko. Ma on w planach znacznie poważniejszy i o wiele bardziej destrukcyjny w swoich skutkach plan.
Książkę na początku czytało mi się dość opornie. I tak było niestety do ponad jej połowy. King z każdą kolejną częścią swojej trylogii zniżał się o jeden poziom, takie jest moje wrażenie. Nie mogę uznać jednak tej lektury za nudną. Oczywiście są w niej wartkie akcje, szczególnie pod koniec czyta się ją z zaciekawieniem co będzie dalej. Jednak wątek nadnaturalny, który autor przemycił w tym tomie jakoś nie za bardzo mi tutaj pasował. Uważam, że King mógł trzymać się schematu kategorii, z którą postanowił się zmierzyć i wtedy wyszłoby mu to znacznie lepiej.
Od początku książki byłam pewna jak się skończy (jeśli chodzi o jednego z jej bohaterów). I niestety była to dla mnie bardzo smutna wiedza. Ciągle miałam jeszcze nadzieję, że może tak nie będzie, że może nie mam jednak racji, ale...
Nic więcej powiedzieć Wam nie mogę. Zostawiam Was z tą niewiedzą i mam nadzieję, że z zaciekawieniem. Myślę, że warto sięgnąć po całą trylogię "Pan Mercedes". Ostatnią jej część oceniam jednak nie najwyżej.
Moja ocena: 4/5