"Pasażer 23"
Sebastian Fitzek
Rok wydania: 2016
Wydawnictwo: Amber
Thrillery, a w szczególności te psychologiczne, pasjonują mnie już od dawna i polecam je każdemu kto lubi ten dreszczyk emocji, tą niepewność do ostatniej linijki. Dziś chciałabym opowiedzieć Wam o książce Sebastiana Fitzeka, która jest najnowszym wytworem jego przebogatej wyobraźni. W tej lekturze wszystko jest dopracowane i dopięte na ostatni guzik, zarówno pod względem precyzji opisywanych wydarzeń, jak i pod względem jakościowym.
Akcja dzieje się na długodystansowym statku wycieczkowym. Ogromny statek, a na nim niemal prawdziwy świat znany nam z lądu. Kilkanaście pokładów, a na nich nazwy ulic i miejsca wzięte z prawdziwego życia. Czytając tą książkę czułam się pasażerem tego statku, niemal słyszałam złowieszczy szum oceanu, który pochłonął wiele istnień ludzkich. Niewygodni pasażerowie wyrzucani byli bowiem w odmęty szalejącej wody. Jaki może być lepszy sposób na samobójstwo niż otchłań oceanu? Tak właśnie interpretowane były tajemnicze zniknięcia pasażerów - targnięcie się na własne życie.
Główny bohater, Martin Schwarz, doktor psychologii, który utracił żonę i syna w dziwnych okolicznościach, właśnie podczas wycieczki statkiem, nie potrafi sam wyleczyć swojego zranionego umysłu i serca. Muszę przyznać, że z zapartym tchem śledziłam rozterki i tragedie bohatera, do końca nie wiedząc, czy uda mu się zamknąć ten straszliwy rozdział swojego życia.
Wszystkie opisywane przez autora postacie wydają się jak najbardziej autentyczne. Czytając książkę utożsamiałam się z nimi, przeżywałam strach, nienawiść i bezgraniczne cierpienie.
Bardzo istotnym walorem "Pasażera 23" jest to, że nie można przewidzieć zakończenia opisywanych sytuacji. Autor buduje dramaturgię, a książka do ostatniej strony trzyma czytelnika w napięciu. Polecam Wam tą lekturę!
P.S. Z góry przepraszam Was za to zdjęcie, ale musiałam posiłkować się fotografią z Internetu, ponieważ zagubiłam gdzieś własną fotkę, a książka niestety została już oddana do biblioteki. Nie miejcie mi tego za złe. :)
Moja ocena: 5/5
Napięcie oraz zakończenie (sytuacji) aż mnie napawa, by sięgnąć po te książkę.
OdpowiedzUsuńOj tak, warto po nią sięgnąć! Polecam Ci! :)
UsuńMoja siostra czytała kiedyś inną książkę tego autora i była pod wrażeniem, więc chyba muszę go w końcu poznać ;)
OdpowiedzUsuńJa również czytałam już kilka dzieł Fitzeka i wszystkie bardzo mi się podobały. Myślę, że można po nie sięgać bez zbędnego zastanowienia.
UsuńNapięcie, zakończenie, nieprzewidywalność - to plusy, ale brakuje mi grozy :D
OdpowiedzUsuńGroza w tej książce również występuje. Może niekoniecznie taka jak z typowego horroru, ale jest. ;)
UsuńZapowiada się znakomicie! Takie coś z chęcią bym przeczytała :D
OdpowiedzUsuńNaprawdę polecam! :)
UsuńLubię takie książki, szkoda tylko, że moja lista jest taka długa :/
OdpowiedzUsuńWiem coś o tym, ponieważ moja lista również jest długaśna i ciągle coś do niej dopisuję. Jak tu żyć? :P
UsuńJuż jakiś czas chodzi za mną ten tytuł, fabuła jest taka mocno thrillerowa :)
OdpowiedzUsuńWarto sięgnąć po tą lekturę. Ten autor pisze świetne thrillery! :)
UsuńCiekawa pozycja, ale nie dla mnie. Ogólnie Wydawnictwo Amber mnie odstrasza, wiesz, złe wspomnienia z Niezgodną... :/
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością zostaję na dłużej! <3
Buziaki! :*
Szkoda, że miałaś nieprzyjemne doświadczenia z tym wydawnictwem :( Po książkę warto jednak sięgnąć. Jest tego warta.
UsuńCieszę się, że zdecydowałaś się zagościć dłużej na moim blogu. Pozdrawiam! :)
Czuję, że to coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńJeśli lubisz mocne thrillery to z pewnością coś właśnie dla Ciebie! :)
Usuń